Mala Herba & Agata Sokół / Obcy, Golem, Frankenstein, Upiór vol. 2
Nie wiemy, czy coś czeka na nas w kosmosie, ani jaką formę przyjmie. Podejrzewamy tylko, że coś, albo ktoś tam jest. Potwór, obcy, monstrum, ufoludek, bestia, mutant… Pod różnymi nazwami zawsze kryje się ten sam strach. Stworzenia, które zostały powołane do istnienia, jako ucieleśnienie i kumulacja wszystkich lęków człowieka. Stale obecne, gdzieś obok, czyhające tuż za rogiem, już od czasów starożytnych. Przez lata uważane za wcielenie zła i siedlisko występku. Wyrzucone poza nawias, by odepchnąć wszelkie niepokoje i spróbować stworzyć z naszej rzeczywistości bezpieczną przystań. Jednak równocześnie wyrażają pewne marzenia, poszukiwania — pęd do wiedzy, odkrywanie nieznanego, dążenie do nieśmiertelności, nieskończoności i doskonałości.
Podczas Festiwalu przyjrzymy się tym „strachom” w dwójnasób. Mala Herba zaprezentuje projekt muzyczny, w którym na warsztat wzięła słowiańskie wierzenia i magię, z gościnnym udziałem tancerki Agaty Sokół. A tuż przed koncertem Jakub Kornhauser, Łukasz Kozak i Artur Madaliński porozmawiają o różnego rodzaju „innych” — obcym, golemie, upiorze i potworze Frankensteina. Dyskusja rozpocznie się o godz. 18:00, więcej można przeczytać TUTAJ (po kliknięciu otworzy się nowa karta przeglądarki).
MALA HERBA
Solowy projekt Zosi Hołubowskiej, polskiej muzykantki i producentki, artystki dźwięku i queerowej aktywistki mieszkającej w Wiedniu. Członkini Oramics — kolektywu działającego na rzecz sprawiedliwego traktowania kobiet i queerowych artystów na scenie muzyki elektronicznej w Europie Wschodniej. W 2014 roku Mala Herba założyła Sounds Queer? — inicjatywę, która bada eksperymentalne metodologie queer w sztuce dźwiękowej i śpiewie. Występowała m.in. w Mumok (Wiedeń, Austria) i Muzeum Guggenheima (Bilbao, Hiszpania), a jej projekt „Community of Grieving”, nagrany wspólnie z Julią Giertz został zaprezentowany na Festiwalu Unsound.
→ Czym jest dla Pani kosmos?
Kosmos mnie fascynuje, ale też przekracza moje możliwości rozumienia i percepcji.
→ Czy kosmos jest początkiem czy jednak końcem?
Kosmos, jak rozumiem, jest nieskończony i nie wpisuje się w nasze współczesne, linearne rozumienie czasu.
→ Czy jesteśmy sami w kosmosie?
Na pewno nie, ale myślę, że kontakt i porozumienie byłoby niemożliwe lub niedostrzegalne dla nas ludzi. Trochę z naszej własnej winy.
AGATA SOKÓŁ
Artystka multidyscyplinarna, performerka, alternatywna fotomodelka, zgłębiająca sztukę butoh oraz shibari, instruktorka hatha jogi akademickiej. Autorka solowego performansu „Dark Eros”. Absolwentka Wydziału Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie oraz francuskiej Ecole Supérieure d’Art des Pyrénées w Pau. W swoich działaniach podejmuje tematy pustki, obecności, tożsamości, a także nawiązuje do Erosa oraz Thanatosa. Współpracowała m.in. z Teatrem A Part, Sylwią Hanff, Krzysztofem Jerzakiem, Katarzyną Pastuszak, Atsushim Takenouchim czy Tetsuro Fukuharą. Uczestniczyła w Międzynarodowym Festiwalu Sztuk Performatywnych A Part, performatywnej instalacji na wystawie „Erwin Sówka/Raspazjan” czy rytuale muzyczno-tanecznym z Mala Herba.
→ Czym jest dla Pani kosmos?
Kosmos jest wszędzie. Jesteśmy z kosmosu i mamy w sobie jego cząstki, pochodzimy z gwiazd i po śmierci do nich wrócimy.
→ Czy kosmos jest początkiem czy jednak końcem?
Kosmos jest zarówno początkiem, jak i końcem.
→ Czy jesteśmy sami w kosmosie?
Na pewno nie jesteśmy sami w kosmosie, tylko cechuje nas antropocentryzm, utrudniający pojmowanie innych form życia, nawet tych na naszej planecie.